Premier Ukrainy: Proponowanie bojkotu poniża wszystkich Ukraińców
Premier Ukrainy przekonuje, że bojkot Euro 2012 uderzy przede wszystkim w zwykłych Ukraińców. Szef rządu nie widzi powodu do odwoływania wizyt na Ukrainie przez zachodnich polityków.
Mykoła Azarow powiedział, że jego kraj zrobił wiele, aby przygotować Mistrzostwa: zbudowano stadiony, lotniska, mosty i drogi. Dodał, że Euro 2012 zostanie zorganizowane na najwyższym poziomie.
W tej sytuacji proponowanie bojkotu jest -zdaniem premiera - nie na miejscu i poniża to wszystkich Ukraińców.
Szef rządu nie wspomniał dziś o przyczynach bojkotu. Napisał o tym w piątek w jednym z portali społecznościowych. Uznał wtedy, że ponieważ Prokuratura Generalna stwierdziła, że Julia Tymoszenko nie została pobita w więzieniu, to tak naprawdę nie ma powodu do bojkotu, a zachodni politycy zbyt szybko odwołali swoje wizyty na Ukrainie.
Tymczasem Julia Tymoszenko napisała list z kolonii karnej, w którym podziękowała przywódcom państw Zachodu, kierownictwu Unii Europejskiej , a także dyplomatom pracującym w Kijowie za "obronę Ukrainy przed autorytarnym reżimem Janukowycza". Była premier nie odniosła się do ewentualnego bojkotu Euro 2012. Inny opozycjonista, Arsenij Jaceniuk powiedział wcześniej, że nie jest to najlepsze wyjście, a zachodni politycy powinni zrezygnować z kontaktów z Wiktorem Janukowyczem i jego współpracownikami, a nie karać wszystkich Ukraińców ignorując Mistrzostwa.
IAR/PAP