Prawnicy Polańskiego starają się o zeznania b. prokuratora
Prawnicy Romana Polańskiego chcą, by sąd w Los Angeles ujawnił tajne zeznania prokuratora uczestniczącego w postępowaniu sądowym wobec reżysera 33 lata temu i przekazał te zeznania Szwajcarii - podała agencja Associated Press.
Agencja dodaje, że prawnicy mają zamiar złożyć dziś wniosek do sądu w tej sprawie.
Według nich zeznania złożone przez Rogera Gunsona powinny być przekazane władzom Szwajcarii, które rozważają obecnie wniosek o ekstradycję Polańskiego złożony przez USA. Jak argumentują adwokaci, zapisy zeznań, które Gunson złożył wcześniej w tym roku, udowodnią, że wniosek o ekstradycję jest oparty na fałszywych i niepełnych stwierdzeniach.
Obrońcy Polańskiego walczą obecnie o odrzucenie sprawy wobec reżysera, zarzucając sądowi błędy we wcześniejszym procesie. Według ich twierdzeń oskarżyciele od samego początku wiedzieli o wykroczeniach prowadzącego sprawę sędziego, dziś nieżyjącego, ale ukrywali je przed obroną.
Jak wyjaśnia AP, emerytowany dziś Roger Gunson złożył zeznania według procedury mówiącej o zachowaniu zeznań świadka, którego przesłuchanie mogłoby być niemożliwe w przyszłości.
W 1977 roku Polańskiemu zarzucano sześć przestępstw, w tym gwałt wymuszony na osobie pod wpływem narkotyków i molestowanie nieletnich. Reżyser na mocy ugody sądowej przyznał się do seksu z nieletnią i opuścił areszt po wpłaceniu kaucji. Uciekł do Francji w obawie, że prowadzący sprawę sędzia nie dotrzyma umowy, zgodnie z którą jego kara miała ograniczyć się do 90 dni spędzonych w kalifornijskim więzieniu. Reżyser został zatrzymany we wrześniu ub.r. na lotnisku w Zurychu na podstawie wydanego w 2005 roku międzynarodowego nakazu aresztowania. Przebywa obecnie w Szwajcarii w areszcie domowym.
W zeszłym tygodniu sąd w Los Angeles odrzucił wniosek obrony Polańskiego o przeprowadzenie zaocznego procesu. Władze szwajcarskie oznajmiły, że przeanalizują tę decyzję, zanim podejmą następny krok w jego sprawie.
INTERIA.PL/PAP