Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Polska nie zablokuje ratyfikacji traktatu

Renegocjowanie unijnego traktatu nie jest wykonalne, a Polska nie uniemożliwi podpisania go przed końcem roku - ocenił dyrektor wpływowego ośrodka badawczego CER (Centre for European Reform) Charles Grant.

Grant wskazuje, iż Polska zgodziła się na nowy system głosowania, co należy uznać za postęp, a obecne zastrzeżenia polskiego rządu do wynegocjowanego kompromisu mają charakter techniczny i nie są do końca zrozumiałe nawet dla ekspertów.

- Polska nalega na przyjęcie długiego okresu przejściowego pomiędzy wygaśnięciem tzw. nicejskiego systemu głosowania a wejściem w życie nowego, opartego na zasadzie podwójnej większości, ponieważ od samego początku była nowemu systemowi przeciwna - zauważa.

- Jeśli obecnie polski rząd będzie dążył do uzyskania dla siebie korzystniejszych rozwiązań w zakresie okresu przejściowego, to nie sądzę, by z tego powodu na unijnym szczycie doszło do rękoczynów, i nie wykluczam, iż rząd mógłby zapewnić sobie korzystniejszą interpretację tzw. kompromisu z Joaniny, ale otwieranie negocjacji od nowa nie wchodzi w grę - podkreślił.

Grant uważa, że w UE nie ma woli przeciągania prac nad nowym traktatem, rządy myślą już o grudniowym spotkaniu na temat strategii dalszego rozszerzenia Unii i chcą do tego czasu zamknąć prace nad traktatem reformującym. W zamian za solidarność, którą okazały Polsce w sporze z Rosją wokół embarga na import polskiego mięsa, oczekują od polskiego rządu wzajemności.

- Ostatnio strona polska na różnych unijnych spotkaniach nie wykazywała skłonności do kompromisu i niezajmowania postawy "coś za coś". Rząd w Warszawie powinien zrozumieć, iż faktyczny wpływ, jaki mają w UE poszczególne rządy, nie bierze się z liczby głosów w unijnych instytucjach, lecz z umiejętności budowania sojuszy i liczby przyjaciół, gotowych przyjść z pomocą w razie potrzeby - dodał.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także