Policja odkryła tożsamość "pani z wydm". 50 lat po zbrodni

Oprac.: Paulina Eliza Godlewska
Po prawie 50 latach od zbrodni amerykańskiej policji udało się ustalić tożsamość "pani z wydm" - kobiety zamordowanej w 1974 roku, której ciało znaleziono na wybrzeżu Cape Cod National Seashore. Teraz FBI publikuje wizerunek 37-latki i apeluje o zgłaszanie się wszystkich, którzy mają informacje na temat śmierci kobiety.

Ciało "pani z wydm" znaleziono na wybrzeżu Cape Cod National Seashore w Massachusetts 1974 roku.
Nagie zwłoki na wybrzeżu
Zwłoki leżały na kocu i były pozbawione odzieży. Od początku było wiadomo, że policja ma do czynienia z zabójstwem, bo "pani z wydm" była pozbawiona ramion, zmiażdżoną czaszkę i prawie odciętą głowę. Ciało było też w stanie częściowego rozkładu - według śledczych kobietę zamordowano kilka tygodni przed odnalezieniem ciała.
Nad ustaleniem tożsamości ofiary policjanci pracowali prawie 50 lat. Wykonywano szczegółowe badania, ekshumowano szczątki, wykonano rekonstrukcję twarzy i publikowano ją w mediach. Przełomem w sprawie było wykorzystanie genealogii śledczej - wykorzystanie analizy DNA w połączeniu z tradycyjnymi badaniami genealogicznymi i zapisami historycznymi.
Kim była "pani z wydm"?
Mundurowi ustalili, że "pani z wydm" to 37-letnia Ruth Marie Terry z Tennessee. O odkryciu poinformowano jej rodzinę. Policja ujawniła, że Ruth miała męża, dzieci, była też siostrą i ciotką. Była również powiązana z trzema stanami: Kalifornią, Massachusetts i Michigan.
Teraz śledczy pracują nad ustaleniem tożsamości zabójcy kobiety. FBI opublikowało wizerunek Ruth i apeluje o zgłaszanie się wszystkich, którzy mają informacje na temat okoliczności jej śmierci. Jak podają, "pani z wydm" była najstarszą niezidentyfikowaną ofiarą zabójstwa w Massachusetts.