Polecieliby na Księżyc, ale nie mają za co
Szef rosyjskiego przedsiębiorstwa produkującego pojazdy kosmiczne RKK-Energija, Nikołaj Sewastianow, powiedział w sobotę, że Rosja mogłaby do 2015 r. wysłać załogową misję kosmiczną na Księżyc, ale rząd nie jest skłonny obecnie wyasygnować funduszy na ten cel.
RKK-Energija przeprowadziła wstępne badania, z których wynika, że wysłanie rosyjskiej misji jest w pełni realne. Jednak bez braku wsparcia ze strony państwa Rosja przegra wyścig kosmiczny z innymi państwami - ostrzegł Sewastianow.
Wznowienie załogowych misji kosmicznych na Księżyc planuje do 2020 roku amerykańska NASA. Swoich kosmonautów na Srebrny Glob chcą też wysłać Chiny.
RKK-Energija zależy w szczególności na wsparciu dla projektowanego przez nią statku Kliper. Ten pojazd kosmiczny wielokrotnego użytku ma być następcą radzieckich i rosyjskich Sojuzów. Jeśli rząd nie zdecyduje w tym roku o dofinansowaniu programu budowy Kliperów, pojazd nie powstanie w planowym terminie między 2013 a 2015 rokiem - powiedział Sewastianow.
INTERIA.PL/PAP