Polak zostanie Szkotem roku?
13-letni Wiktor Zambrowski jest nominowany do nagrody Młody Szkot Roku 2009. Nastoletni imigrant ze szkoły St Andrew's w Coatbridge okazał się niezastąpiony jako szkolny tłumacz dla uczniów i ich rodziców z Polski - czytamy w internetowym wydaniu "Dziennika".
Trudne początki
Półtora roku temu rodzice Wiktora zdecydowali się na wyjazd z kraju. Zabrali ze sobą dwoje dzieci - Wiktora oraz jego siostrę. Gdy przyjechali na Wyspy, chłopiec znał kilka słów po angielsku. - Na początku nie było łatwo. Szkoła wydawała mi się ogromna i nie mówiłem dobrze po angielsku. Ale w ciągu miesiąca nadrobiłem zaległości i nagle zacząłem wszystko rozumieć - wspomina Wiktor, który w 2007 roku był w swojej szkole pierwszym uczniem z Polski.
W szkole St Andrew's High School na południu Szkocji uczy się ponad tysiąc dzieci. Wśród nich jest dwadzieścioro Polaków. Wiktor jest tu najdłużej i najlepiej zna język. Dzięki swoim umiejętnościom może pomagać rówieśnikom z Polski. W szkołach w regionie North Lanarkshire nie ma dwujęzycznych nauczycieli, którzy mogliby pomóc młodym Polakom i ich rodzicom - czytamy w "Dzienniku".
"On jest jak gąbka - chłonie język, kulturę i obyczaje"
Margaret Colgan, dyrektor szkoły, uważa, że pomoc 13-letniego Wiktora jest bardzo potrzebna do sprawnego funkcjonowania szkoły. Chłopiec jest niezastąpiony. Niedawno tłumaczył cały proces rekrutacji nowego kolegi z Polski, który nie mówi jeszcze dobrze po angielsku.
Wiktor - wraz z czterdziestoma innymi uczniami z całej Szkocji - walczy o tytuł najbardziej obiecującego Młodego Szkota Roku. Chłopiec jest dumny i szczęśliwy, że ktoś docenił jego wysiłki. - On jest jak gąbka, która chłonie język, kulturę i obyczaje. Ten tytuł mu się bardzo nalezy - uważa Wiktora Pauline Morrison, nauczycielka z St Andrew's High School.