Polacy otrzymają od USA 30 transporterów
Polski kontyngent w Afganistanie otrzyma 30 odpornych na bliskie silne wybuchy amerykańskich transporterów opancerzonych MRAP (Mine Resistant Ambush Protected) - powiedział polski minister obrony narodowej Bogdan Klich, który w czwartek i piątek uczestniczył w Londynie w nieformalnych obradach ministrów obrony NATO.
- To jest bardzo dobry znak współpracy polsko-amerykańskiej - zaznaczył Klich w rozmowie z dziennikarzami. Wskazał, że amerykańskie pojazdy skonstruowane są specjalnie tak, by chronić żołnierzy przed przydrożnymi pułapkami minowymi. Będą wykorzystywane w patrolach razem z polskimi Rosomakami i wypełnią luki w zaopatrzeniu w sprzęt.
"To są samochody typu Cougar mieszczące do 8 osób, lepiej dopancerzone niż te, którymi dysponowaliśmy dotychczas. Ich cechą charakterystyczną jest to, że mają podwozie w kształcie litery V, co umożliwia rozejście się siły uderzeniowej w przypadku eksplozji miny umieszczonej pod pojazdem" - dodał minister.
Klich zwrócił uwagę na to, że Polska od 1 listopada br. przejmie kontrolę nad prowincją Ghazni. Obecnie trwa przenoszenie tam środków bojowych i żołnierzy z trzech różnych prowincji do jednej docelowej, co odczytywane jest przez innych członków NATO jako zwiększenie polskiego zaangażowania.
Minister Klich ujawnił, że podczas obrad rozważano m.in. powołanie specjalnej NATO-wskiej grupy roboczej, która pomogłaby Gruzinom w odbudowie ich potencjału obronnego.
"Nikt z ministrów nie ma wątpliwości, że Rosja złamała wszelkie standardy, interweniując zbrojnie przeciw Gruzji, ale wszyscy mają też przekonanie, że z Rosją należy kontynuować dialog. Pytanie jednak, jak ten dialog miałby wyglądać, ponieważ w dotychczasowych formach okazał się nieskuteczny i korzyści z niego osiągała przede wszystkim Rosja" - podkreślił.
Według ministra, NATO wyciągnęło wnioski z konfliktu na Kaukazie, akcentując znaczenie art. 5, nakładającego na wszystkich członków Sojuszu zobowiązania obronne w przypadku zagrożenia któregoś z nich. Równocześnie NATO stara się znaleźć nowe zastosowanie dla tego artykułu w misjach zagranicznych, takich jak afgańska, które w ostatnich latach najbardziej Sojusz angażują.
W trakcie dwudniowych obradach wiele miejsca poświęcono reformom instytucjonalnym i wojskowym NATO, a także przygotowaniom do szczytu w Strasburgu w 60. rocznicę podpisania traktatu waszyngtońskiego z 1949 r. Elementami przygotowań do tego szczytu będą także dwa najbliższe spotkania robocze ministrów obrony NATO - w Budapeszcie i Krakowie.
Szczyt w Strasburgu wyznaczy nową perspektywę dla NATO.
INTERIA.PL/PAP