Po katastrofie Rosja może poznać sekrety NATO
Rosja po katastrofie w Smoleńsku może zdobyć istotne tajemnice NATO - informuje dziennik "Washington Times". Chodzi nie tylko o twarde dyski komputerów czy karty pamięci, ale głównie o tajne kody, które z pewnością znajdowały się na pokładzie prezydenckiego tupolewa.
Gazeta, powołując się na anonimowe źródła w NATO, podaje, że znaczenie ma przede wszystkim to, że Rosjanie prawdopodobnie weszli w posiadanie tajnych kodów, których NATO używa do szyfrowania komunikacji satelitarnej.
Oczywiście natychmiast po katastrofie kody musiały zostać zmienione. Jeśli jednak rosyjskie służby specjalne były w stanie odzyskać karty kodowe telefonów satelitarnych, będą w stanie rozkodować teraz całą natowską komunikację sprzed katastrofy.
Rutynowo służby podsłuchują i nagrywają przekazy właśnie na wypadek, gdyby kiedyś dowolnym sposobem udało im się wejść w posiadanie tajnych kodów. To mogą być miesiące, lata nagrań, które zdaniem informatorów dziennika "Washington Times" mogą teraz ujawnić Rosjanom plany obronne Sojuszu, jego agentów czy inne tajne źródła informacji.