28-letnia Polka we krwi miała ponad 2 promile alkoholu. Kobieta postanowiła wybrać się na przejażdżkę - ukradła więc samochód sąsiadowi i skierowała się na autostradę. Tyle że jechała pod prąd. Policja zatrzymała ją w okolicy stacji benzynowej. Kobieta już wcześniej straciła prawo jazdy - do 2007 roku obowiązuje ją zakaz siadania za kółkiem. Policja stara się teraz ustalić właścicieli aut, które mogły zostać uszkodzone przez Polkę. "Ofiarami" kobiety padły prawdopodobnie inne pojazdy zaparkowane na poboczu.