Ojca zastrzelono na ulicy. Jego 2-letnie dziecko zmarło w nagrzanym aucie

Oprac.: Paweł Basiak
Do podwójnej tragedii doszło w Houston w Teksasie. 38-letni mężczyzna zmarł w wyniku strzelaniny. Samochód ofiary został skradziony, a następnie porzucony zaledwie 2 km od miejsca zdarzenia. W środku policjanci znaleźli ciało 2-letniego syna zastrzelonego mężczyzny. Sprawca morderstwa zostawił je w nagrzanym aucie.

Do strzelaniny doszło przy kompleksie budynków 5500 na ulicy El Camino Del Ray w centralnej części Houston. Wezwani na miejsce policjanci znaleźli ciało 38-letniego mężczyzny. Tożsamości ofiary nie ujawniono. Wiadomo, że w momencie śmierci mężczyzna miał na sobie mundur, jednak nie wiadomo jakiego typu.
O śmierci 38-latka policja poinformowała żonę mężczyzny. Wtedy kobieta miała powiedzieć funkcjonariuszom, że jej partner wyjechał z domu razem z 2-letnim synem. Mąż powiedział jej, że ma zamiar "z kimś się spotkać".
Policja zaczęła przeszukiwać teren w poszukiwaniu SUV-a należącego do rodziny. Samochód znaleziono w godzinach wieczornych przy Elm Street, 2 kilometry od miejsca, w którym doszło do strzelaniny. W środku pojazdu leżało ciało dwuletniego syna małżeństwa.
Pokazano wizerunek sprawcy
Śledczy podejrzewają, że sprawca morderstwa najpierw zamordował 38-latka, a następnie ukradł jego samochód. Gdy zorientował się, że w środku jest dziecko, porzucił auto. 2-letni chłopiec miał umrzeć z powodu przegrzania organizmu. Temperatury w Teksasie przekraczają 35 stopni Celsjusza.
Policjanci zajmujący się sprawą nie wiedzą, czy ofiara i napastnik znali się wcześniej. Kamery monitoringu uchwyciły wizerunek sprawcy zabójstwa, gdy wcześniej wchodził do jednego ze sklepów. To czarnoskóry mężczyzna, który w dniu popełnienia zbrodni miał na sobie czarne spodenki i białą bluzkę. Policja apeluje o pomoc w jego zidentyfikowaniu.