Do tragedii doszło 21 marca, gdy uzbrojony w siekierę, nóż oraz młotek Fabian zaatakował na szkolnym korytarzu dwie przypadkowo napotkane nauczycielki. Kobiety zmarły na miejscu. - Mamy do czynienia z dwoma bardzo brutalnymi morderstwami, w których ofiary doznały ogromnych cierpień. Przebieg ataku nie był krótkotrwały - podkreślił sędzia Johan Kvart. Według sądu motywem działania sprawcy mogło być jego "społeczne niedopasowanie". Jak wykazało śledztwo uczeń fascynował się szkolnymi strzelaninami, masakrami oraz aktami przemocy. Szwecja: 18-latek brutalnie zamordował dwie nauczycielki Oskarżony przyznał się do winy i wyjaśnił, że "chciał dokonać zbrodni, po której wszyscy się od niego odsuną". Obrona przekonywała, że zachowanie ucznia mogło mieć związek ze zdiagnozowanym u niego autyzmem. Zamówione przez sąd badanie psychiatryczne nie wykazało jednak, aby 18-latek cierpiał na poważną chorobę psychiczną. W Szwecji wyrok dożywocia, w przypadku dobrego sprawowania, może oznaczać warunkowe zwolnienie po odbyciu 20-30 lat kary. Obrońca zapowiedział apelację z uwagi na problemy psychiczne jego klienta oraz "wyjątkowo surową karę, która wcześniej nie była zasądzana w stosunku do tak młodych osób". Do tej pory, aby zostać skazanym na dożywocie, trzeba było mieć co najmniej 21 lat. Sąd zobowiązał również sprawcę do zapłaty rodzinom ofiar odszkodowania w łącznej wysokości miliona koron (ok. 440 tys. złotych).