Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Obama planuje ryzykowną politycznie reformę imigracji

Prezydent Barack Obama zamierza przedstawić w tym roku plan reformy imigracji, która umożliwiłaby ewentualnie legalizację pobytu w USA milionom nielegalnych imigrantów - podał "New York Times", powołując się na źródła w administracji.

/AFP

Byłoby to spełnienie obietnicy przedwyborczej danej Amerykanom latynoskiego pochodzenia, którzy popierają legalizację dla około - jak się szacuje - 12 milionów przybyszów z Ameryki Łacińskiej, przebywających i pracujących w USA bez prawa stałego pobytu i pracy. Latynosi w przytłaczającej większości głosowali na Obamę.

Obserwatorzy zwracają jednak uwagę, że tego rodzaju reforma imigracji może napotkać zacięty opór nie tylko Republikanów, domagających się uszczelnienia południowej granicy USA, ale także wpływowych grup demokratycznego elektoratu, jak związki zawodowe.

W czasie recesji narastają bowiem napięcia na tle konkurencji na rynku zatrudnienia. Latynosi rywalizują o pracę z rodowitymi Amerykanami, w tym Afroamerykanami; ci ostatni najbardziej cierpią z powodu masowych redukcji w przemyśle i innych sektorach gospodarki.

- Imigracja może stać się polaryzującym problemem dla Obamy w roku, w którym ma on do stoczenia tyle innych poważnych batalii - ostrzega "New York Times".

Tymczasem projekt ustawy o reformie ma być zaprezentowany - jak podaje Biały Dom - jesienią tego roku.

W 2007 r. w Kongresie przepadł plan reformy imigracji przewidujący stworzenie nielegalnym imigrantom możliwości legalnej pracy w USA i w perspektywie nawet uzyskania amerykańskiego obywatelstwa.

Plan miał za sobą poparcie ówczesnego prezydenta George'a Busha i wielkiego biznesu - któremu zależy na taniej sile roboczej - ale napotkał zażarty opór większości wyborców.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także