Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Obama do Kadafiego: My nie żartujemy

Prezydent Barack Obama ostrzegł Muamara Kadafiego, że czeka go natychmiastowa międzynarodowa interwencja zbrojna, jeśli nie spełni obietnicy przerwania ognia przeciw powstańcom w Libii. Podkreślił jednak, że USA nie wyślą do Libii wojsk lądowych.

"Zawieszenie broni musi być wprowadzone w życie natychmiast" - powiedział prezydent w specjalnym wystąpieniu w Białym Domu. Zażądał też od Kadafiego wycofania wojsk z miast odbitych z rąk powstańców.

Według doniesień z Libii, mimo wcześniejszej zapowiedzi Kadafi nie zaprzestał w piątek atakowania rebeliantów.

"Raz jeszcze, Muammar Kadafi ma wybór. Uchwalona rezolucja (ONZ) wylicza bardzo jasno warunki, które musi spełnić. USA, Wielka Brytania, Francja i państwa arabskie zgodziły się, że zawieszenie broni musi być wprowadzone w życie natychmiast. Oznacza to, że wszystkie ataki na cywilów muszą ustać. Kadafi musi powstrzymać swoje oddziały przed posuwaniem się w stronę Bengazi, wycofać je z Adżdabii, Misraty i Zawii oraz przywrócić dostawy wody, gazu i elektryczności do wszystkich obszarów. Musi też pozwolić, by pomoc humanitarna docierała do społeczeństwa libijskiego" - oświadczył Obama.

"Pozwólcie mi wyrazić się jasno: warunki te nie podlegają negocjacjom. Jeżeli Kadafi nie podporządkuje się rezolucji ONZ, społeczność międzynarodowa wyciągnie z tego konsekwencje. Rezolucja zostanie wyegzekwowana poprzez akcję militarną" - powiedział z naciskiem.

Zaznaczył jednak, że przewiduje się ograniczoną operację militarną - bez użycia wojsk lądowych.

"Oto czego nie zrobimy. USA nie rozmieszczą w Libii oddziałów lądowych. Nie użyjemy też siły, która wykraczałaby poza dobrze określony cel: ochronę ludności cywilnej w Libii" - powiedział.

Obama podkreślił, że przygotowuje się operację międzynarodową i że USA działają w ścisłym porozumieniu i współpracy z innymi państwami.

"Dlatego poleciłem ministrowi obrony Robertowi Gatesowi koordynowanie planowania z innymi państwami, aby skutecznie wprowadzić w życie strefę zakazu lotów" - dodał.

"Nie jest to operacja, którą podejmujemy sami. (...) Zmiany na Bliskim Wschodzie nie mogą być, ani nie będą, narzucone przez Stany Zjednoczone" - oświadczył.

PAP

Zobacz także