Nowe fakty ws. morderstwa Polki
19-letnią Polkę zamordował 28-letni Kurd - najlepszy przyjaciel chłopaka dziewczyny.
Zwłoki 19-letniej Lidii Aleksandry M. znaleziono we wtorek wieczorem w kałuży krwi na mało uczęszczanej drodze dla pieszych w okolicy Lincoln Green - podały policja Zachodniego Yorkshire i brytyjskie media.
Sekcja zwłok została przeprowadzona w czwartek, ale policja nie ujawniła dotąd, w jaki sposób Polka straciła życie i czy była ofiarą gwałtu.
- Nadal dopuszczamy różne hipotezy na temat motywu zbrodni i nie chcemy na ten temat spekulować. Zabójstwo na tle seksualnym jest jedną z hipotez - powiedział przedstawiciel biura prasowego policji w Leeds.
W związku z zabójstwem aresztowano 36-letniego mężczyznę, ale został on zwolniony za poręczeniem.
Początkowo policyjne dochodzenie koncentrowało się na oddziale psychiatrycznym pobliskiego szpitala St. James.
Szef policji regionu Zachodniego Yorkshire Gerry Broadbent, odpowiedzialny za północno-wschodnią część Leeds, złożył na internetowych stronach kondolencje rodzinie ofiary i zapewnił, że tego rodzaju przestępstwa zdarzają się bardzo rzadko, zaś Leeds jest miastem bezpiecznym.
Według lokalnej prasy, Lidia Aleksandra M. przebywała w Leeds od kilku miesięcy, pracowała jako kelnerka w kawiarni w dzielnicy Harehills i mieszkała z matką w dzielnicy Beeston. Wychodząc z domu miała ze sobą czarną torebkę z drobną sumą pieniędzy, której policja nie zdołała odnaleźć.
Na początku października w domu w dzielnicy Harehills w Leeds znaleziono zwłoki 14-letniej Zuzanny Z., która została zgwałcona i zmarła od ran zadanych ostrym narzędziem. Dziewczyna mieszkała z rodzicami i bratem. O gwałt i zabójstwo oskarżony został 39-letni Michael Jeffrey Clark. Jego proces jest w toku.
INTERIA.PL/PAP