Nie wiedziała, że urodziła bliźnięta
Rozdzielone po urodzeniu blisko 15 lat temu jednojajowe bliźniaczki spotkały się przez przypadek w położonym na południu Ekwadoru mieście Milagros, co znaczy "cuda". W dodatku o istnieniu drugiej z nich nie wiedziała nawet... biologiczna matka dziewczynek - pisze w piątek Associated Press.
Niezwykła historia sióstr wywołała w Ekwadorze debatę prawną na temat niejasnych okoliczności adopcji jednej z dziewczynek przez parę lekarzy.
Jak pisze AP, Petita Penaherrera nie miała pojęcia, że urodziła bliźniaczki - do czasu, gdy jej córka Andrea cztery miesiące temu stanęła twarzą w twarz z Marielisą Romo.
Dziewczynki miały identyczne ciemne oczy, takie same włosy i w ogóle były jednakowe - wspomina pani Penaherrera.
Marielisa była w towarzystwie dwojga lekarzy, którzy odbierali poród 15 lat temu i - jak wszystko na to wskazuje - zabrali jedną z nowonarodzonych dziewczynek, nie wspominając matce o jej istnieniu.
Wszczęto śledztwo i w czerwcu pani Penaherrera i jej mąż Augusto Freire wnieśli przeciwko lekarzom pozew. Agencji nie udało się uzyskać od nich komentarza, ale wcześniej mieli oni powiedzieć telewizji Ecuavisa, że biologiczna matka wiedziała o bliźniaczkach, ale chciała zatrzymać tylko jedną z nich.
- Nie wiedziałem o jej istnieniu. Gdy w restauracji zobaczyłem dziewczynkę identyczną jak moja córka, omal nie zemdlałem - zapewniał z kolei Augusto Freire.
INTERIA.PL/PAP