W oświadczeniu przekazanym gazecie "Belfast Telegraph" katolicka RSF nazwała wiadomość o zgłoszeniu się do pracy w PSNI blisko 1000 imigrantów z Polski "wydarzeniem bardzo niepokojącym". RSF, powiązane z paramilitarną Continuity IRA, jest generalnie przeciwne politycznej współpracy katolików z protestantami. PSNI ogłosiła z początkiem stycznia, że na ok. 7,7 tys. kandydatów, którzy zgłosili się w ub. r. do pracy w policji, 968 to Polacy. Rzecznik RSF powiedział gazecie, że jego ugrupowanie nie ma nic przeciwko temu, by imigranci zasilali irlandzką siłę roboczą, ale przeciwne jest zgłaszaniu się Polaków do pracy w policji w Irlandii Północnej, ponieważ "nie powinni oni angażować się w konflikt który ich nie dotyczy". PSNI zastępuje dawną policję północnoirlandzką RUC (Royal Ulster Constabulary) oskarżaną o sprzyjanie protestantom. PSNI chce być organizacją działającą ponad podziałem na katolików i protestantów i odgrywać rolę jednoczącą obie społeczności, dlatego obok nowych odznak, regulaminu i zasad działania ma składać się po równo z katolików i protestantów. RSF uważa, że PSNI jest zasadniczo kontynuacją RUC i wyrazem "kolonialnej" obecności brytyjskiej w Irlandii Płn. - RSF zapomina o tym, że Polacy w razie przyjęcia do PSNI będą odnotowani jako "inni", to znaczy - ani nie katolicy, ani protestanci, a w procesie rekrutacji w ogóle nie będą brani pod uwagę jako katolicy - powiedział przewodniczący Związku Polaków w Irlandii Płn. Maciej Bator. Bator sądzi, że RSF wyolbrzymia sprawę także z tego powodu, iż ze względu na trudne testy językowe i sprawnościowe, do pracy w PSNI zakwalifikuje się nie więcej niż 10-20 Polaków.