zgromadziły się jak zwykle tłumy. Nagle ku zdumieniu wszystkich do fontanny podeszła jedna z turystek i zaczęła się rozbierać, a następnie zupełnie goła wskoczyła do wody i zaczęła się w niej pławić i opalać. Pozdrawiała przy tym ludzi, którzy te zdumiewającą scenę, zdecydowanie bardziej śmiałą niż ta zapamiętana z filmu "Dolce vita" z Anitą Ekberg, uwieczniali aparatami fotograficznymi i kamerami. O bohaterce tego incydentu wiadomo, że ma na imię Roberta, jest urzędniczką i z grupą przyjaciół przyjechała na wycieczkę do włoskiej stolicy. - Woda jest dla wszystkich. Było gorąco, co w tym złego? - tłumaczyła się po wyjściu z fontanny prowadzona przez karabinierów na pobliski posterunek. Oprócz zarzutu za akt obsceniczny otrzymała także grzywnę w wysokości 107 euro za kąpiel w niedozwolonym miejscu.