Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Na Węgrzech polała się krew

W trakcie poniedziałkowych zajść w Budapeszcie, towarzyszących obchodom 50. rocznicy rewolucji węgierskiej, rannych zostało co najmniej 167 osób, w tym 17 policjantów.

/AFP

Według policji, aresztowano łącznie 131 osoby. Straty materialne oszacowano na około 200 mln forintów (760 tys. euro). We wtorek do stolicy Węgier powrócił spokój.

Opozycja zapowiada jednak kolejne akcje protestacyjne przeciwko centrolewicowemu rządowi premiera Ferenca Gyurcsanya. Sprzymierzone z główną partią opozycyjną Fidesz stowarzyszenie rolników Magosz ogłosiło we wtorek, że między 2 a 20 listopada przeprowadzi w Budapeszcie demonstracje, ściągając do stolicy tysiąc maszyn rolniczych.

w kierunku dzielnicowych biur Węgierskiej Partii Socjalistycznej (MSZP) i liberalnego Związku Wolnych Demokratów (SZDSZ), współtworzących koalicję rządzącą.

W Esztergomie (północ Węgier) zniszczono biuro MSZP. Wybito szyby w biurze i próbowano usunąć tablicę z nazwą partii. Szkody zostały odkryte we wtorek rano.

W budapeszteńskim biurze MSZP szkody nie są duże, bo okoliczni mieszkańcy szybko zawiadomili straż pożarną. Do ataku doszło nad ranem, kiedy w biurze nikogo jeszcze nie było. Przewodniczący dzielnicowego MSZ określił atak jako "niegodny, smutny i oburzający".

W stołecznym biurze SZDSZ zapaliły się fotele i częściowo spłonęła podłoga. Nikt nie został ranny.

i jego plan ograniczenia deficytu budżetowego - oświadczył dziś lider SZDSZ Gabor Kuncze.

Kuncze wygłosił to zapewnienie dzień po gwałtownych zamieszkach z udziałem antyrządowych demonstrantów i policji, w których prawie 130 osób zostało rannych. - Koalicja zdecydowanie popiera ten program i premiera, który jest zdeterminowany go zrealizować - oznajmił Kuncze na konferencji prasowej.

Tymczasem węgierskie partie opozycyjne - centroprawicowy Fidesz i Chrześcijańsko-Demokratyczne Partii Ludowej - złożyły wniosek o przeprowadzenie referendum w sprawie zapowiadanych przez rząd reform.

. Oddziały policyjne, używając armatek wodnych i gazów łzawiących rozpędziły w nocy wiele nielegalnych protestów przeciwników socjalistyczno- liberalnego rządu.

Według służb ratunkowych, 128 osób zostało rannych, w tym osiem ciężko. Policja wstępnie podaje, że zatrzymano około stu uczestników protestów.

Jak podawała w nocy węgierska agencja MTI, do utarczek demonstrantów z policją dochodziło w kilku punktach Budapesztu. W rejonie placu Ferenciek u wjazdu na Most Elżbiety po północy przez dwie godziny trwała konfrontacja policji i demonstrantów. Demonstranci zbudowali barykadę z samochodów, motocykli itp. po stronie Budy - zaatakowano kamieniami i innymi przedmiotami ekipę telewizyjną stacji RTL, usiłującą filmować demonstrantów.

Zniszczono m.in. dwa trolejbusy i tramwaj - podaje MTI.

Na głównej obwodnicy miejskiej protestujący po północy usiłowali przedrzeć się przez kordon policji, uderzając samochodem w policyjną barierę. Policja nie dopuściła jednak do powrotu tłumu do centrum miasta.

W poniedziałek w ciągu dnia w Budapeszcie demonstrowało około stu tysięcy ludzi. Policja użyła armatek wodnych, gazu łzawiącego, a obrzucona kamieniami przez demonstrantów odpowiedziała pociskami kauczukowymi. Wieczorem demonstranci zdołali uruchomić czołg opancerzony z działającej pod otwartym niebem wystawy poświęconej rewolucji 1956 roku. Policja zatrzymała czołg.

świętowały 50. rocznicę wybuchu antysowieckiej rewolucji 1956 roku. W uroczystościach uczestniczyli liczni przywódcy zagraniczni, w tym prezydent Lech Kaczyński.

Sytuacja na Węgrzech jest zaogniona od 17 września, kiedy to ujawniono majową wypowiedź socjalistycznego premiera Ferenca Gyurcsanya z zamkniętego zebrania partyjnego, na którym przyznał, że rządzący socjaliści miesiącami okłamywali społeczeństwo w kwestii faktycznego stanu gospodarki i państwa.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także