Muzeum Izraela zwróci dzieła ofiarom holokaustu
Muzeum Izraela w Jerozolimie będzie zmuszone zwrócić około 400 dzieł sztuki spadkobiercom ofiar holokaustu - poinformował w piątek izraelski dziennik "Haarec".
Według dziennika, zgodnie z prawem dzieła sztuki należące do ofiar holokaustu powinny zostać zwrócone spadkobiercom. Nowa instytucja rządowa, odpowiadająca za odnalezienie tych osób, zażądała od muzeum przekazania 400 prac.
Jeśli spadkobiercy nie zostaną odnalezieni, dzieło sztuki będzie wystawione na aukcji, a zysk przypadnie osobom, które przeżyły holokaust, lub instytucjom upamiętniającym zagładę Żydów.
Większość z 400 wspomnianych dzieł sztuki to portrety pędzla XIX- wiecznych artystów niemieckich mające niewielką wartość artystyczną, ale jest wśród co najmniej jedno arcydzieło - obraz Egona Schiele "Die Stadt" (Miasto) z 1915 r., a także prace Alfreda Sisleya, Maksa Liebermanna i Moritza Oppenheima.
Prace te zostały skradzione przez nazistów prywatnym kolekcjonerom w Europie. Przechowywano je z kopalniach soli na południu Niemiec, gdzie znaleźli je żołnierze amerykańscy. Muzeum Izraela otrzymało je w 1965 r. i nigdy nie podjęło starań o odnalezienie właścicieli.
Niektóre z 400 prac są wystawiane, ale większość zalega w magazynach. Rzeczniczka Muzeum Izraela Rachel Szechter zapowiedziała, że wkrótce będzie można je obejrzeć na stronie internetowej muzeum.
INTERIA.PL/PAP