Inspektorzy potwierdzili, że kierownictwa resortów wydawały co miesiąc w restauracjach tysiące euro posługując się służbowymi kartami. Największe wydatki reprezentacyjne zanotowano w ministerstwie obrony narodowej, gdzie szef resortu, jego zastępcy i dyrektorzy departamentów dysponowali kartami kredytowymi o miesięcznym limicie na poziomie ponad 60 tys. euro. Z informacji, do których dotarł dziennik "Correio da Manha", wynika, że co miesiąc Augusto Santos Silva, były minister obrony narodowej, a także dwóch jego zastępców i kilku dyrektorów resortu wydawali tysiące euro na przyjęcia w restauracjach. Były minister obrony narodowej w socjalistycznym rządzie Jose Socratesa broni się przed zarzutami. - Nie posiadałem wiedzy na temat limitów dostępnych na kartach. Nie mogę też brać odpowiedzialności za innych pracowników resortu. Sam na wydatki reprezentacyjne przeznaczałem miesięcznie zaledwie po kilkaset euro - powiedział Augusto Santos Silva. Kontrolerzy wykazali nadmierne wydatki na obiady i kolacje także w ministerstwie sprawiedliwości, gdzie poza kartami kredytowymi dla kierownictwa resortu wykryto istnienie osobnego funduszu na potrzeby reprezentacyjne. "Korzystali z niego zarówno były minister Alberto Martins, jego zastępca, jak i dwóch szefów gabinetu ministra. Co miesiąc wydawali oni łącznie ponad 5 tys. euro" - ujawnił "Correio da Manha" w oparciu o raport pokontrolny. Jak zapewnił Miguel Relvas, obecny minister ds. parlamentu, w drugiej połowie 2011 roku rząd pozbawił ministrów kart kredytowych na wydatki reprezentacyjne. - Prawa do korzystania z nich nie ma już nawet premier - poinformował Relvas.