Mąż rannej kongresmenki poleci jednak w kosmos
Astronauta Mark Kelly, mąż kongresmenki Gabrielle Giffords ciężko rannej w strzelaninie w Tucson, będzie jednak dowodził ostatnią misją promu kosmicznego Endeavour - poinformowała NASA. Kelly po strzelaninie przerwał szkolenie na dowódcę misji.
46-letni Kelly przez ostatnie trzy tygodnie zastanawiał się, czy podjąć się dowodzenia dwutygodniowej misji Endeavour. W międzyczasie NASA na rezerwowego dowódcę powołała Ricka Sturckowa.
Jednak NASA potwierdziła, że dowódcą będzie, tak jak wcześniej planowano, Kelly. Astronauta w poniedziałek wznowi szkolenie na dowódcę misji, które trwało ponad 18 miesięcy.
Prom Endeavour ma wystartować 19 kwietnia. Będzie to czwarta misja Kelly'ego i ostatni lot Endeavoura, podczas którego przeprowadzony zostanie skomplikowany eksperyment fizyczny.
8 stycznia Giffords została ciężko ranna w głowę podczas spotkania z wyborcami w Tucson, w Arizonie. 22-letni sprawca strzelaniny zabił wówczas sześć osób i ranił 13.
Demokratyczna kongresmenka przez dwa tygodnie przebywała na oddziale intensywnej terapii w szpitalu w Tucson, a następnie została przewieziona do Houston, gdzie obecnie poddawana jest rehabilitacji. Jeden z lekarzy powiedział, że 40-letnia kobieta w "błyskawicznym tempie" odzyskuje zdrowie.
INTERIA.PL/PAP