Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Litwa krytykuje Polskę. "Tak można mówić w małej wsi"

Zarzut prezydent Litwy Dalii Grybauskaite pod adresem władz Polski, iż faworyzują Rosję kosztem Litwy świadczy o nieudolności doradców przywódczyni kraju i braku umiejętności dyplomatycznych samej prezydent - powiedział litewski politolog Lauras Bielinis.

/AFP

"Mówić w ten sposób można w małej wsi podczas spotkania z jej mieszkańcami, natomiast mówienie tego przy okazji szczytu NATO, jest bardzo nieodpowiedzialne" - oświadczył Bielinis, który w latach 2006-2009 był doradcą ówczesnego prezydenta Litwy Valdasa Adamkusa.

Grybauskaite skrytykowała w ubiegły piątek w Chicago politykę Warszawy i powiedziała, że Polska wybrała Rosję jako przyjaciela, a z Litwy zrobiono kozła ofiarnego.

Bielinis nie wiąże wypowiedzi prezydent Litwy ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi na Litwie, czy też ze świadomym działaniem zmierzającym do skłócenia Polski i Litwy.

"Moim zdaniem świadczy to o tym, że prezydent nie dysponuje pełną informacją, która pozwoliłaby jej swobodnie i dyplomatycznie panować nad sytuacją, prowadzić dyskusje. Świadczy też to o tym, że samej prezydent brakuje subtelności w temacie stosunków polsko-litewskich" - zauważył były doradca Adamkusa i podkreślił, że "wypowiedzi prezydent wywołują konflikt, konfrontację i napięcie w stosunkach polsko-litewskich".

"Sposób mówienia - kategoryczny i bez ogródek - nie sprzyja też prezydent Grybauskaite w realizacji jej polityki wewnętrznej, w kontaktach ze strukturami politycznymi, państwowymi" - twierdzi Bielinis.

Historyk i politolog Antanas Kulakauskas podkreślił z kolei, że niefortunna wypowiedź prezydent padła podczas jej spotkania ze społecznością litewską mieszkającą w USA.

- Było to skierowane na użytek wewnętrzny, a nie do społeczności międzynarodowej czy dziennikarzy zagranicznych. Tu widocznie chodziło o pozyskanie dodatkowych punktów i zapewne taka wypowiedź prezydent większości amerykańskich Litwinów spodobała się - powiedział Kulakauskas.

Nie dostrzega on antypolskości w działaniach prezydent Litwy czy litewskiego rządu. "Jest antypolska retoryka, którą spowodowały napięcia w stosunkach polsko litewskich" - twierdzi Kulakauskas. Przyznaje, że "antypolska retoryka podoba się też większości Litwinów", a na tym żerują niektórzy politycy. Jednakże, w ocenie politologa, "nie wypada tego robić pani prezydent".

Kulakauskas uważa, że bez woli politycznej trudne będzie przywrócenie dobrych stosunków polsko-litewskich, a "rola prezydentów jest w tym bardzo istotna".

PAP

Zobacz także