Liban: Islamscy bojownicy muszą się poddać
Libański minister obrony Elias Murr ostrzegł w środę bojowników radykalnej organizacji palestyńskiej Fatah al-Islam, że jeśli się nie poddadzą, grozi im odwet ze strony libańskiej armii.
- Armia nie będzie negocjowała z grupą terrorystów i kryminalistów. Czeka ich aresztowanie, a jeśli będą się opierać (libańskiej) armii - śmierć - oświadczył minister w wywiadzie dla telewizji Al-Arabija.
Są dwa wyjścia - dodał - pierwsze, które wolimy, to takie, że się poddadzą, a drugie, którego byśmy nie chcieli, to operacja militarna.
W obozie uchodźców palestyńskich pod libańskim Trypolisem utrzymywało się w środę zawarte dzień wcześniej kruche zawieszenie broni między wojskiem libańskim a bojownikami Fatah al-Islam.
Z obozu, od niedzieli objętego walkami, nadal jednak masowo uciekają mieszkańcy, obawiający się ponownego wybuchu starć. W walkach zginęło już ponad 80 osób, w tym - według danych agencji Reutera - 22 bojowników Fatah al-Islam, 32 żołnierzy i 27 cywilów. Według źródeł libańskich w starciach zginęło co najmniej 50 palestyńskich bojowników.
Od wtorku z 40 tysięcy palestyńskich uchodźców zamieszkujących obóz uciekła już połowa.
INTERIA.PL/PAP