Pogotowie wezwał mąż pochodzącej z Węgier aktorki, Frederic von Anhalt. Był zaniepokojony silnymi bólami u swej żony i tym, że nie reagowała na bodźce zewnętrzne. W szpitalu Ronald Reagan Medical Center w Los Angeles będzie poddana obserwacji i kolejnym badaniom. "Stan pani Gabor jest stabilny" - poinformowali lekarze. Gabor jest ciężko chora od kilku tygodni, po tym jak spadła z łóżka. Później przeszła operacje biodra oraz usunięcia dwóch zatorów, w tym jednego w pobliżu serca. W połowie sierpnia zażądała księdza, który miał jej udzielić ostatniego namaszczenia. Kilka dni później powróciła do swej willi w Bel Air, ponieważ tam chciała spędzić swe "ostatnie chwile".