Południowokoreański negocjator Chun Yung-woo oczekuje, że rozmowy rozpoczną się już 18 grudnia, przyznał jednak, że wciąż trwają w tej kwestii konsultacje. Przedstawiciel USA, który prosił o anonimowość do czasu, gdy Chiny oficjalnie ogłoszą datę wznowienia rozmów, także oczekuje, że do spotkania w sprawie rozwijanego przez Phenian programu atomowego dojdzie 18 grudnia. Tymczasem, oficjalny północnokoreański dziennik "Rodong Sinmun" napisał, że "Japonia jest oszustem, niegodnym uczestnictwa w negocjacjach". Dodał, że "nawet gdyby wzięła w nich udział, utrudni jedynie ich przebieg, poruszając nieistotne kwestie". W przeszłości Phenian stawiał już podobne żądania, zwłaszcza gdy Japonia wykorzystywała rokowania, do zbadania sprawy porwań przez KRLD japońskich obywateli w latach 70. i 80. Tym razem jednak, Korea Północna najwyraźniej pragnie odwetu za sankcje nałożone na nią przez Japonię, po próbie nuklearnej, której Phenian dopuścił się na początku października. Tokio zaostrzyło od tego czasu swój stosunek wobec Stowarzyszenia Obywateli Korei Północnej w Japonii (Chongryon), które nieoficjalnie reprezentuje Phenian w Kraju Kwitnącej Wiśni. We wrześniu ubiegłego roku Korea Płn. zgodziła się zawiesić prace nad uzyskaniem broni jądrowej w zamian za gwarancje bezpieczeństwa i pomoc gospodarczą. Później jednak wycofała się z tej deklaracji w akcie protestu przeciwko sankcjom gospodarczym nałożonym na Phenian przez USA. Tym samym prowadzone w gronie sześciu państw (Chin, Japonii, Korei Płd, KRLD, Rosji i USA) sześciostronne negocjacje znalazły się w impasie. Na powrót do negocjacyjnego stołu Korea Płn. ponownie przystała dopiero po fali potępień, jakie ją spotkały w wyniku przeprowadzenia na początku października br. pierwszej próby jądrowej. link: Zobacz nasz raport: Nuklearna Korea Północna