Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Koniec tajnej kontroli obywateli przez FBI

Sąd federalny w Nowym Jorku unieważnił przepis ustawy antyterrorystycznej, zgodnie z którym FBI może zmuszać firmy telekomunikacyjne do udostępniania danych ich klientów na potrzeby dochodzeń w sprawach o terroryzm.

Zgodnie z tym przepisem FBI zostało upoważnione do wysyłania tzw. listów dotyczących bezpieczeństwa narodowego, w których żąda się udostępnienia danych z telefonów i e-maili klientów firm telekomunikacyjnych.

Na podstawie przepisu FBI może nawet zabronić firmom telekomunikacyjnym zawiadamiania klientów, że ich dane zostały przekazane policji. Uzasadniono to tym, że podejrzani o terroryzm nie powinni wiedzieć, że są inwigilowani, jak również koniecznością nieujawniania metod walki z terroryzmem.

Jak wynika z raportu inspektora generalnego Ministerstwa Sprawiedliwości z marca br., na mocy ustawy antyterrorystycznej (tzw. Patriotic Act) w latach 2003-2005 FBI skierowało do firm telefonicznych i dostarczycieli połączeń internetowych około 143.000 nakazów udostępnienia danych klientów.

Legalność przepisu - który ograniczył także uprawnienia sądów do rozpatrywania pozwów przeciw ustawie antyterrorystycznej - podważył sąd już w 2004 r. Od tej pory sprawa stała się przedmiotem sporu administracji prezydenta Busha i rzeczników obrony prawa do prywatności.

W czwartek sędzia federalny na Manhattanie Victor Marrero orzekł, że przepis jest niezgodny z pierwszą poprawką do konstytucji USA, gwarantującą m.in. wolność wypowiedzi, oraz z konstytucyjną zasadą rozdziału władz.

Oczekuje się, że administracja odwoła się od werdyktu do sądu apelacyjnego. Jednak prawo FBI do dalszego przymuszania firm telekomunikacyjnych do ujawniania danych klientów zostało - zdaniem obserwatorów - przynajmniej na pewien czas ograniczone.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także