. Jak zauważa portal wiadomości24.pl jest to jedno z najbardziej prestiżowych, a więc najdroższych miejsc w Chicago, położone w samym centrum miasta. Rzecznik spółki twierdzi, że wydatek nie miał nic wspólnego z kampanią wyborczą i był zaplanowany na długo przed nią. - Wydatek był konieczny. Impreza miała promować markę na rynku amerykańskim i była związana z przystąpieniem spółki do międzynarodowego stowarzyszenia miedzi - tłumaczy Radosław Poraj-Różecki. Według niego, są już efekty - zgłosili się pierwsi inwestorzy ze Stanów Zjednoczonych - czytamy w portalu TVN24.pl. Poraj-Różecki przekonuje, że wizyta prezydenta Polski jedynie zbiegła się z organizacją koncertu "Polska dla ", a to zmieniło się przemówienie prezydenta.