Liczba śmiertelnych ofiar obecnej fali pożarów w Kalifornii wzrosła w ten sposób do 12. Liczbę rannych ocenia się na 60 osób. Policja przypuszcza, że kolejne cztery ofiary (trzech mężczyzn i kobieta) to nielegalni imigranci, których otoczyły płomienie podczas marszu przez półpustynny teren. Tymczasem strażakom udało się po raz pierwszy od 5 dni uzyskać pewna przewagę nad szalejącym żywiołem, głównie dlatego, że wiatr znacznie osłabł. Jednak do opanowania sytuacji jest jeszcze daleko. Od ub. niedzieli pożary zniszczyły ponad 2 tys. domów, straty tylko w rejonie San Diego ocenia się na ok. 1 mld dolarów. Większości z ewakuowanych kilkudziesięciu tysięcy osób zezwolono na powrót do domów.