Władze nie potwierdziły informacji części mediów, według których podczas ataku na przypadkowych przechodniów napastnik wykrzykiwał: "Allah akbar". "Śledztwo jest w pełnym toku" - oświadczyła sobotę wieczorem policja. Policja poinformowała także, że 31-letni mężczyzna był jej już znany z powodu "dziwacznego zachowania". Napastnik ranił trzy osoby, które przewieziono do szpitala. Nie podano, w jakim są stanie. Do szpitala trafił także sprawca ataku, który został postrzelony w nogę przez policjantów. "Przesłuchamy go tak szybko jak to tylko będzie możliwe" - zapewniła policja.