Grecja: 24-godzinny strajk generalny paraliżuje życie w kraju
W Grecji od godziny 10 trwa całodobowy strajk generalny, w wyniku którego zamknięto szkoły, odwołano loty, a w państwowych szpitalach dyżurują tylko pracownicy ratowniczy. W centrum Aten odbyły się marsze, w których wzięły udział tysiące demonstrantów.
Strajk generalny został ogłoszony przez greckie związki zawodowe, które nie zgadzają się z polityką oszczędnościową władz i ciężką sytuacją gospodarczą w kraju.
Protesty sparaliżowały ruch lotniczy w kraju zmuszając linie lotnicze do odwołania lokalnych i zagranicznych połączeń. Poprawnie nie funkcjonuje też transport publiczny w Atenach, ze względu na przyłączenie się do strajku pracowników obsługujących autobusy, tramwaje i metro. W czasie ich kilkugodzinnego protestu w stolicy odnotowano poważne utrudnienia komunikacyjne i korki. Z portów nie wypłynęły promy.
Aby walczyć z kryzysem państwa strefy euro i Międzynarodowy Fundusz Walutowy wsparły Grecję miliardami euro pożyczek. W zamian za pomoc władze w Atenach zobowiązały się do przeprowadzenia poważnych reform, ograniczenia wydatków i zmniejszenia deficytu publicznego.
Jednak do tej pory kraj nie uporał się ze skutkami kryzysu, który rozpoczął się w 2009 roku. Bezrobocie sięga 26 procent, a wśród młodych ludzi nawet 60 procent.