Instytut Studiów Wojskowych w Sztokholmie, który analizował wojskowe aspekty rosyjsko-niemieckiego projektu stwierdził, że gazociąg nie jest zabezpieczony przed ewentualnymi atakami. Szwedzi boją się, że Moskwa może zażądać, by jej marynarka wojenna miała prawo patrolować całą trasę gazociągu- pisze rosyjska gazeta. Sztokholm może też nie zgodzić się na budowę tłoczni koło Gotlandii w szwedzkiej strefie ekonomicznej na Bałtyku. Nie przekreśli to planów ułożenia rury, ale cena gazociągu wzrośnie o ok. 1 mld dol. - podkreśla rosyjska gazeta. Władze w Sztokholmie chciałyby przeniesienia gazociągu na ląd. Zdaniem Szwecji budowa rury na dnie Morza Bałtyckiego stanowi potencjalne zagrożenie dla środowiska naturalnego w regionie.