Poczuliśmy się upokorzeni, kiedy pan Sarkozy nazwał nas hołotą, którą trzeba wyczyścić pompą ciśnieniową. On i jego ludzie są niebezpieczni dla demokracji. Jeżeli wygra, zrobimy z Francji piekło. Wszystko rozwalimy, wywołamy chaos, który zakończy się rewolucją - mówi Rost.