Ukraiński politolog Nedim Useinov tłumaczy, że rosyjski prezydent gwałci umowy międzynarodowe. Chodzi głównie o tak zwane memorandum budapesztańskie. Dokument podpisany 20 lat temu zobowiązywał sygnatariuszy (Stany Zjednoczone, Federacja Rosyjska i Wielka Brytania) do gwarancji integralności i niepodległości Ukrainy w zamian za rezygnację przez nią z posiadania broni nuklearnej. Rozmówca IAR dodaje, że Ukraińcy powinni zachować teraz spokój. Ponieważ Władimirowi Putinowi zależy na eskalacji napięcia w tym rejonie. Dzięki temu będzie on mógł wkroczyć na Ukrainę w roli obrońcy rosyjskiej społeczności. Prezydent Rosji argumentuje wniosek wyjątkową sytuacją na Ukrainie oraz potrzebą ochrony życia rosyjskich obywateli, Rosjan mieszkających na Ukrainie oraz rosyjskich żołnierzy.