"DW": Bundestag popiera poszukiwania sztuki zagrabionej
W poszukiwaniach sztuki zagrabionej jest „wiele do nadrobienia”, uważa niemiecki parlament. Jedynie 10 proc. instytucji muzealnych podjęło aktywne działania. Małe muzea potrzebują wsparcia, twierdzą posłowie.
Niemieccy politycy zamierzają wesprzeć poszukiwania sztuki zagrabionej przez nazistów. Jeszcze w 60 procentach wszystkich niemieckich muzeów znajdują się do dzisiaj obiekty, które można teoretycznie zaliczyć do kategorii sztuki zrabowanej, powiedziała na sesji plenarnej Bundestagu (6.01.) posłanka klubu CDU/CSU Ansgar Heveling. Tylko 10 proc. placówek muzealnych w Niemczech podjęło aktywne poszukiwania właścicieli dzieł sztuki, zaznaczyła.
Klub poselski Zielonych złożył wniosek o zwiększenie środków finansowych na badania i wsparcie finansowe dla muzeów i osób prywatnych, prowadzących badania proweniencji dzieł sztuki. Generalnie jednak posłowie są zadowoleni z wysiłków, jakie Niemcy podjęły w celu odnalezienia miejsc, w jakich znajdują się znaczące dzieła sztuki, zrabowane w okresie nazizmu.
Sama koncentracja badań nie wystarczy
Wszystkie kluby poselskie Bundestagu jednogłośnie poparły otwarte na początku 2015 Niemieckie Centrum Zagrabionych Dóbr Kultury w Magdeburgu (Saksonia-Anhalt). Pod jednym dachem znalazły się tam wszystkie dotychczasowe punkty kontaktowe. "Lecz to za mało, potrzebne jest jeszcze większe wsparcie", powiedziała posłanka klubu Zielonych Ulle Schauws. Odpowiedni wniosek ma być przedyskutowany w komisjach parlamentarnych.
Instytut ds. Badań Muzealnych poinformował, że w 2300 zbiorach sztuki w placówkach muzealnych RFN znajdują się obiekty zrabowane przez nazistów. Nowe Centrum Zagrabionych Dóbr Kultury ma za zadanie przyspieszyć poszukiwania skradzionych czy i ukrywanych dzieł sztuki. Na badania proweniencyjne wyasygnowano 6 milionów euro rocznie.
W 2013 roku odkryto u kolekcjonera sztuki Corneliusa Gurlitta ponad 1000 dzieł sztuki, które uchodziły od 1945 roku za zaginione. Szacuje się, że większość z nich została skradziona. Odkrycie to ożywiło na nowo debatę o sztuce zrabowanej. Gurlitt zmarł w maju 2014 roku. Swoje zbiory zapisał w spadku szwajcarskiemu Muzeum Sztuki w Bernie
Barbara Cöllen, Redakcja Polska Deutsche Welle