Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Clinton: Stosunki amerykańsko-chińskie nigdy nie były tak mocne

Relacje między Stanami Zjednoczonymi a Chinami nigdy nie były tak silne jak obecnie - powiedziała w Pekinie sekretarz stanu USA Hillary Clinton, zwracając się do prezydenta ChRL Hu Jintao. Testem dla tych relacji jest sprawa niewidomego dysydenta - pisze AFP.

/AFP

Relacje na linii Waszyngton-Pekin Clinton określiła jako "rozwinięte, otwarte i szczere". "Możemy dyskutować na temat naszych różnic i dokładamy wszelkich starań, by je zmniejszać, jak tylko jest to możliwe" - podkreśliła w piątek szefowa amerykańskiej dyplomacji.

Clinton do soboty będzie przebywać w Chinach, gdzie wraz z ministrem skarbu (finansów) USA Timothym Geithnerem bierze udział w rozmowach z przedstawicielami rządu chińskiego.

Po spotkaniu z prezydentem Hu delegacja amerykańska przeprowadziła rozmowy z premierem Wenem Jiabao. Oświadczył on, że sekretem dobrych relacji chińsko-amerykańskich jest wzajemny szacunek. Ocenił, że rozmowy prowadzone podczas forum Strategicznego i Gospodarczego Dialogu USA-Chiny były "bardzo produktywne".

- Wzajemnie się szanujemy, traktujemy siebie na równi i bierzemy pod uwagę swoje największe obawy - mówił Wen.

Na amerykańsko-chińskich rozmowach cieniem kładzie się sprawa chińskiego niewidomego dysydenta Chena Guangchenga, który chce opuścić Chiny i schronić się w USA. Ten prawnik samouk i zagorzały krytyk prowadzonej przez rząd Chin polityki jednego dziecka po ucieczce z aresztu domowego na sześć dni schronił się w amerykańskiej ambasadzie w Pekinie. Obecnie przebywa w szpitalu.

INTERIA.PL

Zobacz także