Jak informuje dziennik, ewangeliccy teologowie, którzy są autorami nowego tłumaczenia przestrzegają, zasad współczesnej politycznej poprawności. Według nich, wśród zwykłych ludzi pojawiła się potrzeba Biblii, w której zostanie uwzględniony udział kobiet w pierwszej wspólnocie chrześcijańskiej i przedstawiony mniej agresywny stosunek do judaizmu. W tekście znalazły też odzwierciedlenie ideały sprawiedliwości społecznej. " W przypowieści o robotnikach w winnicy nie ma już mowy o tym, że byli leniwi, lecz... bezrobotni" - czytamy w "Rz". Autorzy tłumaczenia zapewniają, że nowa wersja Biblii nie musi zastępować już istniejących, a jej głównym zadaniem jest "zachęcenie młodzieży do lektury".