Były lider górniczych związków zawodowych w Belgii Michel Dylst został zatrzymany zatrzymany kilka miesięcy temu po tym, gdy wyszło na jaw, że przez kilka lat traktował stowarzyszenie, którego celem była działalność na rzecz emerytowanych górników, jak swoją prywatną skarbonkę. 68-latek górnicze składki w latach 2020-2022 przeznaczał na drogie hotele i restauracje, remont swojego domu, spłatę kredytu hipotecznego, prostytutki oraz kąpiele w szampanie - relacjonuje "HN". Miał zdefraudować 2,5 mln euro We wrześniu ubiegłego roku on i jego partnerka zostali zatrzymani przez policję pod zarzutem oszustwa i defraudacji. Mężczyzna jest oskarżony o sprzeniewierzenie ponad 2,5 mln euro z założonego przez siebie stowarzyszenia KS Vriendenkring - informuje dziennik "Het Nieuwsblad". W tym tygodniu sąd zdecydował, że pozostaną oni w areszcie, albowiem istnieje podejrzenie mataczenia.