W lipcu ubiegłego roku policja zlikwidowała w południowych Włoszech obozy, w których ponad stu Polaków było zmuszanych do niewolniczej pracy. W czasie śledztwa ustalono, że wszystkim kierowała zorganizowana grupa, zajmująca się handlem ludźmi. Pojawiły się też informacje, że część osób mogła zostać zamordowana. Po ujawnieniu sprawy zaczęły zgłaszać się rodziny, których bliscy wyjechali do Włoch i nie ma z nimi kontaktu. Do tej pory aresztowano 23 osoby.