Dmuchany zamek był atrakcją, zorganizowaną z okazji zakończenia semestru w Szkole Podstawowej Hillcrest w Devonport w północno-zachodniej Tasmanii. Gdy uczniowie bawili się w zamku, silny wiatr porwał konstrukcję i wzniósł ją w powietrze. Dzieci spadły z wysokości około 10 metrów. Czworo z nich - dwie dziewczynki i dwóch chłopców z ostatniej klasy - nie przeżyło upadku. Pięcioro dzieci jest poważnie rannych. Uczniowie ostatniej klasy szkoły podstawowej mają obecnie 10 lub 11 lat - przypomina Reuters. Premier Tasmanii zapowiada dokładne śledztwo Tragedia wstrząsnęła lokalną społecznością. "W dniu, w którym te dzieci miały świętować swój ostatni dzień szkoły podstawowej, zamiast się z tego cieszyć, opłakujemy ich stratę" - powiedział dziennikarzom komisarz policji w Tasmanii, Darren Hine. Premier Tasmanii Peter Gutwein stwierdził, że "jest po prostu nie do pomyślenia, że doszło do tej szokującej tragedii" i obiecał dokładne śledztwo. Premier Australii Scott Morrison opisał incydent jako "wstrząsający i łamiący serce". Sprawę bada policja.