Kamil T., który pracował jako kelner, stanął wczoraj przed sądem w Bristolu. Mężczyzna usłyszał zarzut dokonania brutalnego ataku na tle seksualnym. Do zdarzenia miało dojść w listopadzie ubiegłego roku w centrum miasta. Polak nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Sędzia Simon Darwall-Smith nie przychylił się do wniosku oskarżonego, który chciał opuścić więzienie za kaucją do czasu następnej rozprawy. Kamil T. zostanie więc w areszcie. Nie jest jeszcze znana dokładna data rozpoczęcia procesu - informuje Goniec.com.