Amerykańska policja buszuje po MySpace
Amerykańscy policjanci coraz więcej czasu spędzają na internetowych portalach społecznościowych. Stróże prawa robią to służbowo. Korzystają z serwisów takich jak MySpace czy Facebook, aby dotrzeć z informacjami do obywateli. Według nich taki sposób komunikacji jest szybszy i łatwiejszy niż tradycyjne komunikaty prasowe.
W ostatnim czasie swoje konta zakłada coraz więcej funkcjonariuszy lokalnej policji. Na stronach profili można znaleźć nie tylko informacje kontaktowe, ale np. także zdjęcia poszukiwanych czy apele o zgłaszanie się świadków konkretnych wydarzeń. Ponadto stróże prawa stawiają też na komunikację w drugą stronę: ludzie mogą wysłać policji ważną wiadomość lub zostawić komentarz.
Według przedstawicieli policji, w dzisiejszych czasach, kiedy Internet jest powszechny i korzysta z niego prawie każdy, jest to doskonałe narzędzie do budowania relacji - zarówno ze zwykłymi obywatelami, jak i z mediami. Ponadto to medium daje niemal nieograniczone możliwości w porównaniu z radiem czy telewizją, gdzie policja nie mogłaby przekazać wszystkich istotnych informacji. Internet jest też szybki - dzięki niemu można błyskawicznie przekazać obywatelom wiadomość np. o zablokowanej autostradzie lub alarmie bombowym.