Siły Al-Kaidy składają się głównie z cudzoziemców, w znacznej części Arabów, Pakistańczyków i Czeczenów. Minionej nocy w rejonie tym działały amerykańskie myśliwce bombardujące. Dokonały one co najmniej dziesięciu nalotów. Hazrat Ali: wzięto prawie cały region Tora Bora Kontrolę nad niemal całym obszarem strefy Tora Bora przejęli dzisiaj późnym popołudniem miejscowi Afgańczycy - poinformował ich dowódca Hazrat Ali. Według niego, oddziały bojowników Al-Kaidy utrzymują się jedynie na samym szczycie wzgórza. Wcześniej ten sam dowódca powiedział, że ludzie bin Ladena z powodu silnych ataków amerykańskiego lotnictwa zmienili pozycje i znajdują się na szczytach gór między Tora Bora a wąwozem Waziri. Siły Al-Kaidy składają się głównie z cudzoziemców, w znacznej części Arabów, Pakistańczyków i Czeczenów. USA znów użyły najpotężniejszej bomby w Afganistanie Amerykanie po raz trzeci użyli w operacji afgańskiej największej i najbardziej śmiercionośnej bomby konwencjonalnej, zwanej "kosiarką stokrotek" (daisy cutter) - poinformował dzisiaj Pentagon. Bombę tę, ważącą 6,8 tony, zrzucono w weekend w rejonie Tora Bora w Górach Białych, gdzie wciąż zaciekle bronią się cudzoziemcy z organizacji Al-Kaida terrorysty Osamy bin Ladena. Skutków zrzucenia bomby jeszcze nie oszacowano - powiedział kontradmirał John Stufflebeem, nie ukrywając, że Pentagon brał pod uwagę także efekt psychologiczny potężnego wybuchu. "Kosiarka stokrotek", czyli w oficjalnej nomenklaturze BLU-82, swoją potoczną nazwę zawdzięcza temu, że po jej wybuchu w promieniu kilkuset metrów nie zostaje kamień na kamieniu. Bomba BLU-82 jest zrzucana na spadochronie z samolotu transportowego C-130, lecącego na wysokości co najmniej 1800 metrów. Zapalnik bomby, wysunięty na długim pręcie, ma zapewnić eksplozję w chwili, kiedy "kosiarka stokrotek" znajduje się nieco ponad metr nad ziemią. Sama bomba ma kształt stożkowato zakończonego cylindra o średnicy 1,80 metra i długości 3,6 metra. Afganistan: 30 czołgów USA zmierza do Kandaharu Trzydzieści amerykańskich czołgów wyruszyło dzisiaj z pustynnej bazy USA pod Kandaharem w kierunku miasta - podała agencja Reutersa, powołując się na informacje afgańskiej agencji AIP. Ta sama agencja informuje także, iż amerykańscy żołnierze są obecni na terenie dawnej siedziby mułły Mohammada Omara w centrum Kandaharu. AIP podała dzisiaj rano, że wspierany z powietrza przez śmigłowce konwój amerykańskich czołgów opuścił pustynną bazę, odległą o około 70 km na zachód od Kandaharu i wyruszył w kierunku miasta, z którego w piątek uciekły wojska talibańskie. więcej na ten temat Siły ONZ nie będą pełnić misji w Kabulu Siły pokojowe ONZ, które w przyszłości miałyby pełnić misję w Afganistanie, nie będą stacjonować w stolicy kraju, Kabulu - oświadczył dzisiaj przedstawiciel afgańskiego Sojuszu Północnego. Przedstawiciel resortu obrony Sojuszu, cytowany przez agencję France Presse, zastrzegł, że nad bezpieczeństwem Kabulu czuwać będzie, tak jak do tej pory, żandarmeria Sojuszu Północnego.więcej na ten temat Saudyjski minister: schwytanie Bin Ladena to nie koniec Al- Kaidy Schwytanie Osamy Bin Ladena nie zakończy działalności ugrupowania Al-Kaida, bo nie ma już on nad nim władzy - powiedział w wywiadzie dla dzisiejszego "New York Timesa" saudyjski minister spraw wewnętrznych, książę Najef. - W oczach mediów to on jest na szczycie piramidy, ale według moich przekonań, nie sądzę, aby rzeczywiście się tam znajdował - stwierdził minister.więcej na ten temat "Daily Mirror" o samobójczych planach bin Ladena Londyński "Daily Mirror" napisał wczoraj, powołując się na byłą żonę Osamy bin Ladena, że saudyjski terrorysta planuje zakończenie życia przed kamerami telewizji. Gdyby groziło mu pojmanie, najstarsi synowie Osamy mają go zastrzelić - powiedziała 45-letnia Sabiha. Dodała, że taka śmierć Osamy "będzie sygnałem do nowej fali terroru", a wśród celów zamachów terrorystycznych wymieniła Kapitol w Waszyngtonie, Wieżę Eiffla w Paryżu oraz londyński Big Ben. "Daily Mirror" twierdzi, nie podając szczegółów, że o wypowiedzi Sabihy poinformowała któraś z rosyjskich stacji telewizyjnych.