Grupa uzbrojonych mężczyzn opanowała siedzibę gubernatora prowincji Paktika. Jeden z nich miał na sobie kamizelkę wypełnioną ładunkami wybuchowymi. Oddziały afgańskiej policji podjęły trzy próby opanowania budynku i gdy to się nie powiodło, na pomoc wezwano siły specjalne. Polscy komandosi przeprowadzili akcję wspólnie z afgańskimi żołnierzami, których szkolą. Budynek opanowano od ostatniego piętra do piwnic, a wszyscy terroryści zostali zastrzeleni. Akcja polskich komandosów to kolejna taka operacja na terenie Afganistanu. Pod koniec ubiegłego tygodnia nasi żołnierze, przy współpracy afgańskiej policji, zatrzymali Shabira Ahmada - drugiego co do ważności talibskiego komendanta w dystrykcie Ghazni. Był na liście najbardziej poszukiwanych rebeliantów przez siły koalicyjne. Z kolei na początku tego tygodnia polscy komandosi i afgańscy policjanci zatrzymali innego, równie groźnego terrorystę - Gulaba Khana. W czasie operacji zatrzymano też wtedy dziesięciu innych mężczyzn podejrzanych o działalność rebeliancką.