Afganistan: Piechota morska USA zakłada bazę pod Kandaharem
Celem misji amerykańskiej piechoty morskiej, która w sile około tysiąca żołnierzy wylądowała wczoraj w rejonie Kandaharu, w południowo-wschodnim Afganistanie, jest odcięcie talibom i bojownikom Osamy bin Ladena dróg ucieczki z tego miasta, będącego ich ostatnim bastionem oporu. Ujawnił to wieczorem amerykański sekretarz obrony Donald Rumsfeld na spotkaniu z dziennikarzami w Waszyngtonie. Tymczasem talibowie uprowadzili dzisiaj wieczorem w Spin Boldak w pobliżu granicy afgańsko-pakistańskiej kanadyjskiego dziennikarza - poinformował inny dziennikarz.
Wokół Kandaharu, ostatniego Afgańskiego miasta znajdującego się jeszcze w rękach Talibów, zaciska się pętla. Zdaniem obserwatorów, uderzenie na miasto jest kwestią najbliższych dni. - Odcięliśmy wiele z kanałów łączności talibów, co jest bardzo przydatne. Wykorzystujemy też wszystkie możliwe środki jakie mamy do dyspozycji: polityczne, wojskowe i dyplomatyczne, a także ekonomiczne - informuje sekretarz obrony USA Donald Rumsfeld.
Rumsfeld ujawnił też konkretne zadania żołnierzy piechoty morskiej, którzy wylądowali pod Kandaharem. Jak powiedział, marines zostali wysłani do Afganistanu, aby "uniemożliwić talibom i terrorystom Al-Kaidy swobodne przemieszczanie się po kraju". Według niego żołnierze piechoty morskiej zakładają bazę, z której będą prowadzili akcje wypadowe. Jednym z ich zadań jest też wybieranie celów dla lotnictwa. Wczoraj późnym wieczorem amerykańskie samoloty i śmigłowce zaatakowały w pobliżu bazy konwój talibów, składający się z kilkunastu pojazdów.
Sojusz kończy tłumienie buntu w Mazar-i-Szarif
Afgański Sojusz Północny poinformował dzisiaj, że jego siły kończą właśnie tłumienie buntu wziętych do niewoli w Mazar-i-Szarif talibów i walczących po ich stronie obcokrajowców z Al Kaidy. Krwawa rebelia trwała dwa dni. Cudzoziemscy jeńcy, lojalni wobec Osamy bin Ladena, w jakiś sposób zdobyli w niedzielę karabiny Kałasznikowa i rakietowe pociski przeciwpancerne i zorganizowali bunt w obozie, umieszczonym w XVIII-wiecznej fortecy Kali Dżangi, położonej dziesięć kilometrów na zachód od Mazar-i-Szarif. Jeńcy zostali tam osadzeni po wywiezieniu ich z Kunduzu, gdy miasto poddało się siłom Sojuszu Północnego.
Talibowie stracili kontrolę nad Spin Boldak
Afgańska agencja prasowa AIP podała dzisiaj, że talibowie stracili kontrolę nad wschodnioafgańskim miasteczkiem Spin Boldak w pobliżu granicy z Pakistanem. Zdobycie przez opozycję Spin Boldak miałoby zasadnicze znaczenie dla sytuacji militarnej w Afganistanie, miasto leży bowiem na szlaku łączącym Kandahar - ostatni bastion talibów - z granicą pakistańską.
Według anonimowych świadków cytowanych przez agencję, "talibowie stracili panowanie nad sytuacją i miasto nie jest już pod ich kontrolą, a ludność plądruje zapasy pomocy humanitarnej". Miejscowość jest w rękach Pasztunów, których jest tam około pięciu tysięcy - dodaje agencja. AIP zastrzega jednak, że nie może potwierdzić wiadomości o całkowitym wycofaniu się talibów.
Według niektórych źródeł, talibańskie oddziały wycofały się z miasteczka już w niedzielę, informacje te jednak nie zostały potwierdzone. Miasto wczoraj było kilkakrotnie bombardowane przez amerykańskie samoloty i atakowane przez zbuntowane przeciwko talibom miejscowe plemiona pasztuńskie.
Rosja: Grupa operacyjna rosyjskiego ministerstwa w Kabulu
Dwoma samolotami Ił-86 przerzucono do Afganistanu grupę operacyjną rosyjskiego ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych - podała dzisiaj internetowa gazeta Utro.ru., powołując się na przedstawicieli ministerstwa. Zadaniem grupy jest stworzenie w Kabulu ośrodka pomocy humanitarnej, w tym szpitala na 30 miejsc - podało ministerstwo.
Pod koniec tygodnia do Kabulu mają przybyć także należące do ministerstwa śmigłowce i ciężarówki. Grupa liczy 88 osób, a na jej czele stoi wiceminister ds. sytuacji nadzwyczajnych generał Walerij Wostrotin.
Tymczasem rosyjski minister obrony Siergiej Iwanow zdementował doniesienia zagranicznych mediów o tym, że w Kabulu znajduje się już ok. 100 rosyjskich żołnierzy.
Iwanow powiedział, że w Kabulu znajduje się jedynie czołowa grupa kilku rosyjskich resortów siłowych, w której jest "tylko kilku pracowników ministerstwa obrony, pracujących faktycznie jako attache wojskowi".
Afganistan: Odkryto 40 miejsc produkcji broni masowego rażenia
Stany Zjednoczony odkryły w Afganistanie ponad 40 miejsc, gdzie prowadzono badania nad bronią masowego rażenia - poinformował dzisiaj generał Tommy Franks, dowódca operacji sił amerykańskich w Afganistanie. Franks poinformował podczas konferencji prasowej na Florydzie, że miejsca te znajdują się obecnie pod kontrolą sił antytalibańskich i są systematycznie sprawdzane przez przedstawicieli USA, zajmujących się ewidencją broni masowego rażenia.
- Wykonamy testy, które należy wykonać w każdym możliwym obiekcie - powiedział generał Franks. Nie ujawnił jednak, czy wykonane dotychczas testy dowiodły, że prowadzono tam badania nad bronią chemiczną, biologiczną czy nuklearną.
RMF/PAP