Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 13:30 na drodze A6 w kierunku Mannheim w Niemczech. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 90-latek wjechał na autostradę pod prąd i to on doprowadził do wypadku. Kierujący mercedesem wjechał na przeciwległy pas na wysokości zjazdu Frankenthal-Nord. Po chwili spowodował zderzenie czołowe z busem, posiadającym polskie tablice rejestracyjne. W komunikacie niemieckiej policji zaznaczono, że polski bus jechał po pasie zgodnie z prawem. Pod prąd na autostradzie. 90-latek doprowadził do czołowego zderzenia W wypadku zarówno 90-letni kierowca, jak i jego 88-letnia pasażerka, odnieśli poważne obrażenia. Kobieta była zakleszczona w pojeździe i nie mogła się wydostać. W związku z tym na miejscu interweniowała straż pożarna. Z kolei kierowca polskiego samochodu doznał lekkich obrażeń. Wszystkie osoby po badaniach przetransportowano do szpitala w celu dalszego leczenia. Lekarze podkreślili jednak, że ich stan nie zagraża ich życiu. Niemcy. Szkody liczone w tysiącach euro. Policja poszukuje świadków Oba samochody biorące udział w zdarzeniu zostały znacznie uszkodzone. Mundurowi oszacowali straty na około 20 tys. euro (około 86 tys. złotych). Na czas działań funkcjonariuszy na miejscu zdarzenia zamknięto pas autostrady. Był nieczynny przez około trzy godziny. Poprowadzono objazd. Policjanci zaapelowali do świadków zdarzenia. Wszystkie osoby, które widziały wypadek lub miały po prostu do czynienia z jadącym pod prąd kierowcą, proszone są o zgłoszenie się na komisariat w Ruchheim. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!