- Akt oskarżenia został już przesłany do Sądu Rejonowego w Szczecinku. Podejrzanym przedstawiliśmy łącznie cztery zarzuty - powiedział prokurator Sajchta. Główny zarzut dotyczy sprzedaży w 2006 r. opiewających na 1,1 mln zł długów gminy spółce Magellan. Decyzją ówczesnego burmistrza i skarbnika spółka ta zajęła się spłatą ośmiu faktur wystawionych gminie m.in. przez Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych, Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji oraz Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej.Obsługa długu przez spółkę Magellan kosztowała 217 tys. zł. Śledczy uznali to za szkodę w gminnym mieniu. Finansowe operacje z Magellanem nie zostały uwzględnione w budżecie gminy. Kolejny zarzut dotyczy udzielonej w 2005 r. samemu sobie przez byłego burmistrza i zaakceptowanej przez panią skarbnik pożyczki z gminnej kasy w wysokości 18 tys. zł. Pożyczki burmistrz nie spłacił. Pieniądze jakie był winien urzędowi miasta i gminy potrącono mu w grudniu 2006 r. z odprawy wypłacanej na zakończenie kadencji. Byłej skarbnik prokuratura zarzuciła poświadczenie pod koniec 2006 r. nieprawdy w dokumentach księgowych dotyczących rozliczeń ze spółką Magellan za obsługę zadłużenia gminy. Z dokumentów, które na polecenie pani skarbnik stworzyli jej podwładni wynikało, że Borne Sulinowo spłaciło zobowiązania wobec Magellana, co było nieprawdą. B. burmistrz i b. skarbnik nie przyznali się w śledztwie do winy. Józef T. wyjaśniał, że wszystkie działania podejmował dla dobra gminy. Skarbnik tłumaczyła się wykonywaniem poleceń burmistrza, zaś do poświadczenia nieprawdy w dokumentach miało dojść jej zdaniem na skutek księgowej pomyłki podwładnych. Oskarżonym grozi do 10 lat więzienia. Prokuratura uznała bowiem, że w sprawie pożyczki dla burmistrza przekroczyli oni uprawnienia w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Wobec oskarżonych prokuratura zastosowała środek zapobiegawczy w postaci zabezpieczenia majątkowego na mieniu. Józef T. był burmistrzem Bornego Sulinowa w latach 2002?2006. Ewa J. była skarbnikiem gminy w czasie jego kadencji.