Tragedia na ogródkach działkowych. Nie żyje noworodek

Oprac.: Mateusz Kucharczyk

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Smutny
sad
223
Udostępnij

Do zgonu dziecka doszło w czwartek nad ranem, na terenie ogródków działkowych przy Drodze Dębińskiej w Poznaniu. Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności śmierci noworodka. Śledczy wstępnie wykluczają udział osób trzecich w doprowadzeniu do śmierci dziecka. Według prokuratury, to matka noworodka zadzwoniła na numer alarmowy i miała podjąć próbę ratowania dziecka.

Poznańska policja w czwartek otrzymała zgłoszenie o śmierci noworodka na ogródkach działkowych przy Drodze Dębińskiej
Poznańska policja w czwartek otrzymała zgłoszenie o śmierci noworodka na ogródkach działkowych przy Drodze DębińskiejAndrzej Hulimka Agencja FORUM

Jak powiedziała mł.asp. Marta Mróz z poznańskiej policji, służby odebrały zgłoszenie o zdarzeniu w czwartek 5 stycznia nad ranem.

Do śmierci noworodka doszło na terenie ogródków działkowych przy Drodze Dębińskiej, gdzie dziecko przebywało z rodzicami.

Poznań. Ciało noworodka na ogródkach działkowych

Mł. asp. Mróz przekazała, że ze wstępnych ustaleń nie wynika, by do śmierci dziecka przyczyniły się osoby trzecie. Wskazała też, że "z ustaleń nie wynika, by doszło do jakich zaniedbań ze strony rodziców".

Poznańska policja informuje, że ciało dziecka zostało zabezpieczone do sekcji zwłok, która pozwoli na ustalenie przyczyny śmierci. - Rodzice byli trzeźwi - przekazała rzeczniczka.

Dodała, że przyczyny i okoliczności śmierci noworodka będą wyjaśniane. - Natomiast już te pierwsze czynności, które zostały wykonane na miejscu pod nadzorem prokuratora, nie wskazują, żeby doszło tu do jakiegoś zdarzenia o charakterze kryminalnym - powiedziała.

Prokuratura: Sekcja zwłok w przyszłym tygodniu

Jak informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak, w przyszłym tygodniu odbędzie się sekcja zwłok noworodka.

Według prok. Wawrzyniaka, to matka noworodka zadzwoniła na numer alarmowy. Miała podjąć próbę ratowania dziecka, kiedy zauważyła, że potrzebuje natychmiastowej pomocy.

"Czynności prowadzone są w sprawie. Gromadzimy ślady, dowody, ale najistotniejsze dla określenia przyczyny zgonu będzie sekcja zwłok dziecka (...)" - przekazał Wawrzyniak.

Dodał, że "biegły medyk sądowy, który był na miejscu zdarzenia, wstępnie wykluczył udział osób trzecich".

"Wydarzenia": Noworodek z raną ciętą szyi trafił do szpitala w Chojnicach. Matką dziecka 14-latkaPolsat NewsPolsat News
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
162
Super
relevant
19
Hahaha
haha
11
Szok
shock
8
Smutny
sad
22
Zły
angry
1
Lubię to
like
Smutny
sad
223
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na