W niedzielę media społecznościowe obiegła informacja o niezwykłym lokatorze w polskim lesie. Leśny Zakład Doświadczalny w Murowanej Goślinie opublikował nagranie Puszczy Zielonki w Wielkopolsce, na którym widać, jak zarośla przemierza kangur. Wielkopolskie. Zauważono kangura. "Luluś żyje" Podejrzewano, że zwierzę o imieniu Luluś uciekło z hodowli, o czym też poinformowała sama właścicielka. Wówczas apelowano, aby w przypadku natrafienia na kangura zachować bezpieczeństwo i niezwłocznie powiadomić Leśny Zakład Doświadczalny. Okazuje się, że po dwóch dniach odkąd po raz pierwszy ujrzano Lulusia, można mówić o małym przełomie w sprawie. Kangura zauważono w innej lokalizacji, na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu. "Hurra, Luluś żyje. co prawda opuścił już teren Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu (Leśnego Zakładu Doświadczalnego) i podróżuje ostatnio w okolicach Bednar" - podano w poście, do którego załączono nagranie ze skaczącym w stronę zarośli ssakiem. Wideo można obejrzeć TUTAJ. Kangur w polskim lesie. Jak zadbać o swoje bezpieczeństwo? Leśnicy zaapelowali, aby zachować ostrożność, jeśli natrafimy na kangura. Zaznaczyli, że do zwierzęcia nie wolno podchodzić, ani go głaskać, powinno się także utrzymać bezpieczny odstęp i unikać gwałtownych ruchów. Co więcej, należy nie utrzymywać również kontaktu wzrokowego z tym ssakiem, bo może to odebrać jako zagrożenie. Kangura nie powinniśmy również dokarmiać. Wychodząc z psami na spacer należy trzymać je na smyczy i zachować ostrożność. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!