Radni mieli pretensje do prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego, że wcześniej nie zostali poinformowani o konieczności wydania kolejnych pieniędzy na modernizację Stadionu Miejskiego. Zwrócili uwagę prezydentowi, że ta kwota nie została uwzględniona też w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym (WPI) miasta. - Ona nie mogła być ujęta w WPI, gdyż wcześniej nie wiedzieliśmy jakie to będą koszty. Mogę tylko zapewnić, że brakująca kwota nie obciąży dodatkowo budżetu, tylko będzie pokryta ze zwrotu podatku VAT - wyjaśniał Grobelny. Dyrektor Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji Janusz Rajewski dodał, że oprócz budowy infrastruktury wokół stadionu - dróg ewakuacyjnych i dojazdowych, parkingów - pieniądze zostaną przeznaczone na inwestycje wewnątrz obiektu, które wcześniej nie były jednak uwzględnione. Konieczna będzie przebudowa instalacji kanalizacyjnych, budowa agregatorów prądu, dodatkowych miejsc i wind dla osób niepełnosprawnych, czy innego niż zakładano systemu monitoringu. - UEFA zwiększyła swoje wymagania wobec powstających stadionów - wyjaśnił Rajewski. Radny Tomasz Lewandowski (SLD) zastanawiał się z kolei dlaczego POSiR wszystkie umowy podpisywał z jednym projektantem - firmą Modern Construction Systems - i to nie w wyniku przetargu, ale w tzw. trybie z wolnej ręki. Jego zdaniem koszt wszystkich projektów, blisko 30 mln złotych, jest bardzo wysoki. - Domagam się, aby został przeprowadzony audyt prawny, czy nie doszło przypadkiem do nieprawidłowości przy przetargach na projekt stadionu - stwierdził. Radni wnioskowali poprawkę o 10 milionów mniejszą, ale ona przepadła w głosowaniu. Ostatecznie miasto wyraziło zgodę na przekazanie ponad 92 milionów na stadion. Koszt całego stadionu wraz z infrastrukturą wyniesie ok. 700 milionów złotych. Prace mają zostać zakończone z końcem lipca, a we wrześniu ma nastąpić oficjalne otwarcie zmodernizowanego obiektu.