- Zagramy przeciwko trzem wspaniałym ekipom. Poza tym to nie jest zwykły towarzyski turniej. Zbliżają się mistrzostwa Europy (10-18 września w Czechach i Austrii - red.), po katowickich zawodach poznamy odpowiedź na pytanie, w jakim miejscu jesteśmy - dodał Anastasi. I on, i jego koledzy po fachu, prowadzący zespoły Czech, Włoch i Rosji zaznaczyli, iż zawody są - obok strony sportowej - także hołdem dla najwybitniejszego w historii polskiego trenera siatkarskiego. - Mamy pewne problemy z zestawieniem składu na ME i występ przeciwko tak mocnym przeciwnikom w gorącej atmosferze, jaką na pewno stworzą polscy kibice, będzie bardzo pożyteczny - oświadczył trener Włochów Mauro Berutto. Zakończyła się już renowacja elewacji zewnętrznej katowickiego Spodka, gdzie będą rozgrywane mecze. - Hala jest coraz piękniejsza i gotowa na trzy dni wielkich, siatkarskich emocji - zadeklarowała wiceprezydent miasta Krystyna Siejna. Jeszcze podczas czerwcowych meczów ME koszykarek i spotkań Ligi Światowej siatkarzy z Brazylią Spodek był otoczony rusztowaniami. W pierwszej fazie turnieju finałowego ME Polska zagra w Pradze w grupie D wraz z reprezentacjami Słowacji, Bułgarii i Niemiec. Program turnieju: Piątek Rosja - Włochy 17.30 Polska - Czechy 20.30 Sobota Czechy - Rosja 14.30 Polska - Włochy 17.30 Niedziela Czechy - Włochy 14.30 Polska - Rosja 17.30